Szkoła Domowej Pracy Kobiet

Szkoła Domowej Pracy Kobiet (znana również jako Szkoła Gospodarcza, Szkoła Gospodarstwa Domowego lub Zakład Kórnicki) została założona 24 czerwca 1882 r.  przez Jadwigę z Działyńskich Zamoyską. Była to pierwsza szkoła gospodarcza na ziemiach polskich.

Historia Szkoły jest bardzo bogata i przedstawiona została w wielu publikacjach, dlatego poniższy artykuł odnosi się tylko kilku najważniejszych faktów oraz okresu, gdy Zakład mieścił się w Kórniku.

Niestety nie wiadomo, gdzie mieściła się Szkoła od początku jej powstania. Maria Zamoyska w swoich wspomnieniach odnośnie pierwszych siedzib Szkoły Domowej Pracy Kobiet napisała:

W Kórniku miałyśmy w jednym domu kuchnię i jadalnię, w drugim sypialnię, a w trzecim, tzw. Klaudiówce […] miałyśmy z lewej strony wchodząc tkalnie, a z drugiej strony na prawo szwalnię.„.

Poza Klaudynówką mogły to być zatem oficyny wschodnia i zachodnia, Dom na Piaskach albo na Prowencie.

Szkoła Jadwigi Zamoyskiej zyskała poparcie władz kościelnych oraz duże zainteresowanie w społeczeństwie. Stała się jednak niewygodna dla zaborcy. Z tego też powodu 1 grudnia 1885 roku rodzina Zamoyskich na mocy tzw. rugów pruskich została zmuszona do opuszczenia swojej siedziby. W 1886 roku dobrze już zorganizowana szkoła w Kórniku została przeniesiona do Lubowali na Spiszu, a następnie do Kalwarii Zebrzydowskiej, Zakopanego, wreszcie do Kuźnic .

Po zakończeniu I wojny podjęto próbę odtworzenia szkoły. Stworzono filię szkoły Kuźnickiej w Kórniku, gdzie odbywały się dwuletnie kursy pracy domowej.

Budynkiem, w którym odbywały się zajęcia była oficyna wschodnia znajdująca się nad podzamczu.

fot.: autor nieznany, kartka pocztowa

W przekonaniu Generałowej, zadaniem szkoły było dawanie nie tylko specjalistycznego zawodowego
wykształcenia, lecz dążenie do tego, aby przez pracę dydaktyczną i wychowawczą wykształcić u uczennic silne, skrystalizowane charaktery. Głównie dlatego Zamoyska przywiązywała tak dużą wagę do poszanowania pracy ręcznej, której wymagała bezwzględnie od wszystkich uczennic.

Naczelnym hasłem Zakładu było motto: „Służyć Bogu – służąc Ojczyźnie, służyć Ojczyźnie – służąc Bogu”, zaś w godle szkoły znalazły się krzyż, kądziel i książka.

Wychowanki szkoły pochodziły ze wszystkich warstw społecznych. Początkowo w Kórniku służyła ona tylko i wyłącznie dziewczętom wiejskim, które uczyły się za darmo nie wnosząc jakichkolwiek opłat, ale z upływem czasu Zakład zaczął zwracać się ku dziewczętom stanu średniego.

„Cepculki” – tak potocznie nazywano uczennice z powodu noszonych przez nie białych czepków. Poniżej zdjęcie uczennic przed oficyną  na podzamczu.

fot.: autor nieznany

Warunki przyjęcia do Szkoły, jak i zasady w niej panujące były bardzo ściśle określone i sprecyzowane. Jak czytamy w „Kursie Rocznym Gospodarstwa Domowego” „Zakład Kórnicki przyjmuje na naukę jedynie osoby, które mają zdrowie i siły niezbędne do zajęć gospodarskich, nie potrzebują wyjątkowych warunków i zobowiążą się do przestrzegania przepisów oraz szanowania porządku domowego. Nauka trwa rok – ma ona na celu uzupełnienie wykształcenia potrzebnego kobietom, ale nie może zastąpić nauk szkolnych, po ukończeniu których uczennice powinny przybywać do Zakładu.”

Poniżej zdjęcie zrobione przez Zamkiem w Kórniku. W tle widoczna nieistniejąca już przybudówka zamku zwana babińcem.

fot.: autor nieznany.

„Uczennice przechodzą teoretycznie i praktycznie: naukę prania i prasowania, porządków domowych (sprzątanie, usługa przy stole itp.), kucharstwa, piekarstwa, mleczarstwa, robienia zapasów zimowych, utrzymywania bielizny domowej, kroju, szycia i cerowania, gospodarstwa podwórzowego, prowadzenia kasy. Godziny popołudniowe przeznaczone są na czytanie, oraz lekcje religii, historii Polski, rachunków gospod., śpiewu chórowego i pogadanki pedagogiczne.”

fot.: autor nieznany

„Tryb życia w Zakładzie jest bardzo prosty, uprasza się więc, aby uczennice nie przywoziły ze sobą sukien zbyt strojnych, klejnotów, oraz niepotrzebnych drobiazgów. Suknie do pracy mają mieć kieszenie; ze względu na zdrowie i wycieczki poleca się, aby buciki były na niskich obcasach. Uczennice mogą przywieźć rzeczy już używane, byleby były porządne i odpowiednie do zajęć gospodarskich.”

„Czepki do zajęć lepiej nabyć w Zakładzie według przyjętego wzoru. Uczennice mają mieć bieliznę, suknie, oraz każdą rzecz naznaczoną swemi literami. Uprasza się, by książek do czytania nie przywoziły, biblioteka Zakładu jest dostatecznie zaopatrzona – wolno przywieźć książki do nabożeństwa i podręczniki szkolne”.

Po ukończonym kursie uczennice dostawały świadectwo.

Szkoła istniała do 1949 r., gdy teren szkoły wraz z wszystkimi zabudowaniami przejęło Ministerstwo Rolnictwa.

Bogata dokumentacja zdjęciowa dotycząca Szkoły w Kuźnicach dostępna jest tutaj

Dodaj komentarz