Problemy z wodociągiem

W lipcu 1976 r. w kłopotliwej sytuacji znaleźli się mieszkańcy bloków przy ul. Staszica z powodu niedostatecznego dopływu wody. W wyniku wielokrotnych interwencji u Naczelnika i przewodniczącego Komitetu zapadła decyzja zamontowania pompy głębinowej o dużej wydajności w studni na Placu Niepodległości.

Do studni trzeba było jednak doprowadzić energię elektryczną podziemnym kablem. Został więc zainicjowany apel do mieszkańców bloków o czyn społeczny celem wykopania rowu długości 95 m, szerokości 0,6 m, głębokości 0,8 m. Został wyznaczony również dzień i godzina: 20 lipca 1976 roku, godzina 17:00

Do pracy stawiło się 53 mężczyzn w tym Przewodniczący Komitetu Osiedlowego Józef Antkowiak i Przewodniczący Komitetu nr 2 – Stefan Nowak.

Poniżej zdjęcia autorstwa Pana Józefa Antkowiaka dokumentujące czyn. Pod zdjęciami autentyczne podpisy ze zdjęć opisujące poszczególne prace.

Oprócz wspomnianego czynu na zdjęciach poniżej można oglądać Kórnicki Rynek oraz plany z drugiej połowy lat 70.

Awaria wodociągu w Kórniku 1976 rok - rozpoczęcie prac
fot.: Józef Antkowiak

Zaczynamy pracę od rozebrania bruku. W lewym narożniku widoczne betonowe przepusty, w których na głębkości 0,80 m. przebiegają kable

Awaria wodociągu w Kórniku 1976 rok - usuwanie bruku
fot.: Józef Antkowiak

Usuwanie bruku idzie dość opornie, jeżeli dysponuje się zbyt krótkim łomem.

Awaria wodociągu w Kórniku 1976 rok - planty
fot.: Józef Antkowiak

W rejonie plant wykopu „idą” dość łatwo, chociaż trzeba posługiwać się kilofami. 

Awaria wodociągu w Kórniku 1976 rok - koniec wykopów
fot.: Józef Antkowiak

Wykopy dobiegają końca. W lewej krawędzi Witold Gorzelanny „kręci się” wszędzie, by instalacja organizacyjnie przebiegała sprawnie. Najwyższe za to uznanie!

Awaria wodociągu w Kórniku 1976 rok - wkładanie przepustów do wykopu
fot.: Józef Antkowiak

Czas już przenosić przepusty i układać je w wykopie.

Awaria wodociągu w Kórniku 1976 rok - układanie przepustów
fot.: Józef Antkowiak

Układają przepusty i przeciągają kable. Za nimi w głębi zakopany już kabel.

Awaria wodociągu w Kórniku 1976 rok - zasypywanie kabla
fot.: Józef Antkowiak

Ostatni etap – zasypywanie ułożonego kabla. Dr. Jerzy Fogel uśmiecha się z zadowolenia ze spełnienia czynu i perspektywy lepszego dopływu wody. Praca trwała od godziny 17:00 do 19:40

Pompę zamontowano w dniu 28.07.1976 r. Po jej uruchomieniu okazało się, że woda zaczyna wybijać z przerdzewiałych rur prowadzących do hydroforni. Przygnębienie ogromne, zniechęcenie do dalszych zrywów społecznych. Ludzie byli już 2 dni bez wody.

O godzinie 18:20 udało rozwiązać się miejscowy problem, woda pojawiła się w kranach!

Niestety awarie rurociągu w tym, czy innym miejscu pojawiały się kilka razy na tydzień. Postanowiono zatem wymienić cały rurociąg od studni do hydroforni w Ratuszu

W dni 12.12.1976 r. wyznaczono kolejne prace społeczne polegające na wykopaniu rowu głębokości 1,3m i szerokości 0,8m. Tym razem na apel stawiło się jednak tylko 9 mężczyzn. Z pomocą ruszyło zatem wojsko z miejscowej jednostki. Razem do pracy ruszyło 30 osób.

Poniżej zdjęcia z zimowego wykopu. 

Awaria wodociągu w Kórniku 1976 rok - wykop pod nową rurę
fot.: autor nieznany
Awaria wodociągu w Kórniku 1976 rok - wykop pod nową rurę
fot.: autor nieznany
Awaria wodociągu w Kórniku 1976 rok - wykop pod nową rurę
fot.: autor nieznany

W kolejnych latach pojawiały się następne problemu z wodociągiem. Przeprowadzano szereg spotkań w Urzędzie Miasta, planując kolejne przebudowy i modyfikacje m.in.:

  • odwiercenie awaryjnej studni zaopatrzonej w pompę na terenie osiedla
  • odwiercenie drugiej awaryjnej studni w okolicach rzeźni
  • itd.

Ze starego wodociągu do lat dzisiejszych nie przetrwało już nic. W trakcie modernizacji płyty rynku większość starych rur została wymieniona na nowe.

Wydaje mi się jednak, że nie ma czego żałować.

Dodaj komentarz